NAZYWAM SIĘ
amur
PRZEBYWAM W
Fundacja Bezdomniaki
Jestem Amur. Przyjechałem z Ukrainy i pierwszy raz piszę taki list. Moja ucieczka była długa i bardzo trudna - tym bardziej, że jestem niewidomy. Wszyscy o mnie mówią, że jestem spokojny i bardzo grzeczny. Taki się staram być, bo wreszcie czuję się bezpieczny. Jeszcze nigdy nie dostałem prezentu na Święta. Tak sobie myślę, że to musi być bardzo miłe. Marzę o cieplutkim kocyku. Uwielbiam suszone uszy - takie smaczki. Bardzo boję się kleszczy i chciałbym taką obrożę Foresto. A i jeszcze poprosiłbym karmę w puszkach GASTROINTESTINAL, ponieważ po innej boli mnie brzuszek.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę, a my wybierzemy za Ciebie: